(K) Tak, myślę, że tak.

Chociaż strach wciąż istnieje.

(Ja) Sugeruję, aby nie wyciągać wniosków i ufać sobie.

(K) Tak… sama wydaje mi się, że się spieszę, ale postaram się zwolnić. Jednak oczywiście będę pracować.

(K) Dobry wieczór!

Przepraszam, że piszę tak późno.

Dzisiaj chciałabym dodać do obrazu ptaki.

Ich ćwierkanie, śpiew…

Dzięki ptakom to miejsce stanie się bardziej żywe, nabierze swojego brzmienia.

Człowiek przestaje odczuwać całkowitą samotność i uciskającą ciszę.

Pewnie, tak.

Szczerze mówiąc, boję się, że robię coś źle. Mam nadzieję, że są to fałszywe obawy.

(Ja) Robisz wszystko dobrze. Teraz gdy ptaki śpiewają, co odczuwa człowiek?

(K) Człowiek odczuwa ożywienie, znowu, że nie jest sam, zachwyt. Witam!

Przepraszam, że tak milczałam… ten weekend był pełen wrażeń.

Tak bardzo, że wczoraj całkowicie wyleciało mi z głowy zadanie. A dzisiaj właśnie miałam do was napisać. Dopiero niedawno znalazłam się w domu.

Chciałabym tym razem zmienić dno jeziora. W poprzednich sesjach jakoś niejasno go wyobrażała. Bardziej muliste. Chcę zrobić dno z piasku. Człowiek odczuwa więcej pewności siebie. Zanurzenie się w piasku nie jest tak przerażające, zwłaszcza że jest widoczne w przezroczystej wodzie. Właśnie… zaufanie – to jest to!

(K) Dobry wieczór. Dzisiaj chcę zmienić na obrazie brzeg jeziora.

Chcę zrobić piaszczystą plażę, do której prowadzi ta jedyna ścieżka.

Wydaje mi się, że człowiek, wiedząc, że tuż za nim jest plaża, czuje satysfakcję, pewność siebie. Pojawia się świadomość, że ma wsparcie i miejsce, w którym można się zatrzymać.

(K) Dzień dobry. Zauważyłam, że jakoś raz na dwa dni mogę pracować nad obrazem. Najgorsze jest to, że nawet jeśli pamiętam, że trzeba nad nim pracować, ważne rzeczy, takie jak praca dyplomowa, rozpraszają i psują nastrój.

Dzisiaj chciałabym trochę przerzedzić las. Wyobrażam sobie, szczerze mówiąc, że drzewa gęsto otaczają jezioro i jakoś miażdżą.

Chcę zrobić więcej ścieżek, aby między drzewami była widoczna wolna przestrzeń.

Człowiek odczuwa ulgę. Zanika pewna presja, pojawia się poczucie wolności.

Wydaje mi się, że osoba w takim środowisku nie czuje już całkowitej beznadziejności. Wszystko wokół ma się uspokoić i już trzeźwo myśleć o sytuacji. Chcę zajrzeć w głąb siebie i pracować. Pomimo wyzwania, przed którym stanęłam w zeszłym tygodniu, czuję, że staję się coraz bardziej pozytywna i spokojniejsza.

Problemem była luka w komunikacji z przyjaciółką z dzieciństwa. Myślę jednak, że też byłam na to gotowa.

(K) Dzień dobry!

A teraz praca nad obrazem. Wydaje mi się, że do idealnego obrazu brakuje tylko jednej zmiany.

Chcę zmienić postawę osoby. Zamiast stać po kolana w wodzie, będzie leżał na tej wodzie, rozkładając ręce na boki i patrząc w niebo, a nie pod nogi. Czy w ogóle można to zrobić? (K) Dzień dobry.

Tak długo myślałem o tym, co można jeszcze zmienić na obrazie… Wyobrażała sobie ją, zanurzała się w niej…

Prawdopodobnie dodałabym jeszcze bardzo małą zmianę w postaci koca na piaszczystym brzegu. Koc z poduszkami, zimnymi napojami i ewentualnie parasolem.

Aby osoba w razie potrzeby mogła się tam położyć i zrelaksować.

Czuje spokój, pewność siebie. Może z własnej woli wyjść z wody i położyć się pod parasolem.

Myślę, że tak…

(Ja) Dzień dobry. Czy dana osoba ma teraz możliwość wyjścia na brzeg i relaksu w ten sposób? Czy dzięki temu czuje się spokojniejszy i bardziej pewny siebie, dobrze zrozumiałam?

Tak, dobrze czuje się w wodzie, ale może wyjść na ląd i tam też będzie dla niego własne „miejsce”.

(K) Dzień dobry!

Mam bardzo ciężkie dni przed obroną pracy…