Итак, из Ватикана поступило прямое указание, определить имя Небесного Защитника. Именно так в старые времена окрестили человека, с которым связан данный ритуал. Составить на него полное досье, и больше ничего не предпринимать. На все это ушло некоторое время. В итоге, брат Доминик получив на руки последние донесения, и был встревожен! Теперь его больше не интересовали сами "краковские свечи", так как где-то в Клайпеде нашли человека, который мог быть полезен ордену. Но судя по отзывам, тот не являлся истинным католиком, что делало его в глазах братства интересной фигурой. Брат Доминик знал три основных условия, под которые должен был подходить нужный человек. Какие условия? Этому персонажу неожиданно стал сопутствовать финансовый успех, он со временем становился сильнейшим бойцом в любых выбранных им видах борьбы. И третьим фактором могли быть его изрядные успехи в любой научной деятельности. Эти вроде бы не совсем расплывчатые признаки проявились бы не сразу, но, судя по записям предыдущих лет, они всегда имели место.
–Vir doctus et bellicosus, omnes in unum, ut nimirum crescens potentia, multum profuit iis, quos iuvare et quos tutari oportuerat!
Примечание:
–"Муж, ученный и воин, в одном лице, как, несомненно, растущий потенциал, несли много полезного для тех, кому он должен помочь, и тем, кого ему следовало защитить!"
Непонятные места в записях пришлось озвучить брату Сеону. Это был тучный человек с мощным подбородком. Говорили на польском языке.
–Nie znaleźliśmy tego człowieka od razu, ponieważ on sam nie był w Polsce, ale na sąsiedniej Litwie! Co znacznie utrudniło nasze poszukiwania.
– I widzę, że ci się udało!
– Tak! Znalezienie kogoś w innym kraju nie byłoby w ogóle wykonalne, gdyby nie fakt, że prędzej czy później, wywołany danym rytuałem obrońca, sam znajdzie drogę do celu.
– To droga, którą trzeba było zrobić, można było śledzić z boku.
– I należy zauważyć, że ci, którzy go szukali, nie zwrócili na niego natychmiast uwagi.
– Dlaczego?
–Szukali przede wszystkim osoby polskiego pochodzenia! Nikomu nie przyszło do głowy, że "łaska" przyniesiona przez rytuał dotknie kogoś innego, niewłaściwego. Jako zbędne potwierdzenie podejrzany zaczął uczyć się języka litewskiego, w czym jednak osiągnął niewielki sukces. Na szczęście w ogóle został zauważony na kursach językowych w pracowni w Kłajpedzie przy świątyni katolickiej. Tam dosłownie dla każdej osoby sporządzono szczegółową dokumentację. W tym roku było kilku kursantów szkoły żeglarskiej, którzy mieli poszerzyć swoją znajomość języka litewskiego.
–Ale dlaczego zwrócili się do tego studia?
– Kursy były bezpłatne. Pracowali przez długi czas, to znaczy byli bardzo popularni w mieście. I znajdowały się w pobliżu budynku szkoły żeglarskiej. Najprawdopodobniej zostali tam wciągnięci przez innych krewnych. Jeśli chodzi o podejrzanego, okazuje się, że został tam wysłany przez nauczyciela, aby wyeliminować "ogon" ze znajomości języka litewskiego. Tam też założył folder, ale nie było w nim nic do napisania. Jeśli chodzi o pozostałych Gości studia językowego, byli to nowi mieszkańcy Republiki Litewskiej, których rodziny powróciły do historycznej ojczyzny z Syberii i z terytoriów Dalekiego Wschodu.
– Rozumiem! Studio jest uważane za szkółkę niedzielną, w której kursy są zbierane dla osób, które potrzebowały pomocy przy takiej adopcji.
– W tym czasie kursant musiał po prostu poprawnie rozpocząć naukę i kierując się danymi wymaganymi przez nauczyciela, po prostu nauczyć się czytać teksty Litewskie, tłumaczyć i dalej zwiększać swoje słownictwo. To był program "minimum", że tak powiem! Ale sygnał powtórzył się, gdy ten kursant nieco później postanowił nauczyć się języka polskiego i niemieckiego. Teraz jego zachowanie zaalarmowało nauczycieli. W końcu nasi bracia nie spodziewali się od niego specjalnych sukcesów w nauce języka litewskiego, ale ten człowiek zadziwił wszystkich naraz! Teraz dosłownie rozmawiał po litewsku! Oczywiście czasami doświadcza szeregu trudności, z którymi później zawsze radził sobie sam. Potem okazało się, że nie był tylko podchorążym szkoły żeglarskiej. Zaczął zajmować się w mieście jakimś biznesem. Nasi wykładowcy byli daleko od wszystkich realiów, ale zmiany zostały zauważone.